Jak wybrać właściwą szkołę czyli zmiana jako faktor rozwoju
„Żeby widzieć jasno, wystarczy zmienić perspektywę” – powiedział kiedyś Antonie de Saint – Exupery. Przed tym trudnym zadaniem stają w tym roku uczniowie i ich rodzice, dokonując wyboru szkoły ponadgimnazjalnej. Prosta sentencja, trudne wykonanie.
Skorzystanie z tej cennej maksymy jest wielce przydatne, a wręcz niezbędne przy znalezieniu swojego miejsca we współczesnym dynamicznym świecie społeczeństwa obywatelskiego, informacyjnego czy wreszcie społeczeństwa wiedzy.
Warunkiem rozwoju takiego społeczeństwa jest sprawnie działająca, otwarta edukacja reprezentowana przez nadążającą za tymi zmianami szkołę. Istotne jest szczególnie usunięcie a przynajmniej zminimalizowanie dysharmonii między efektami pracy dydaktyczno – wychowawczej w szkole i przez szkołę, a potrzebami współczesnego społeczeństwa, w tym rosnącego popytu na ludzi przygotowanych do życia w ustawicznie zmieniających się warunkach, jednocześnie zdolnych do ich przekształcania.
Na tej przesłance opracowano dokument obowiązujący od 01 września 2009 zwany „nową podstawą programową” opublikowaną w Rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 23 grudnia 2008 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół ( Na podstawie art. 22 ust. 2 pkt 2 lit. a i b ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572, z pózn. zm.2)
Zapoznanie się z tym aktem prawnym należało by uznać za pierwszy krok rodzica przy wyborze szkoły. Zmienia on mianowicie system kształcenia i wychowania uczniów, a co za tym idzie również sposób pracy nauczycieli. Ujmując krótko, zastępuje się w nim dawne treści nauczania ściśle określonymi standardami wiedzy i umiejętności, które uczeń ma posiadać po 3 latach nauki. Jest to pierwsza istotna zmiana perspektywy postrzegania szkoły przez rodziców i możliwość jej ocenienia.
Pojawia się zatem pierwsze pytanie postawione z nowej perspektywy. Czy szkoła została przygotowana do realizacji nowych obowiązków, to znaczy na ile zmienili się nauczyciele, na ile odmienna jest lekcja w stosunku do poprzednich tradycyjnych? Należy rozważyć, jak ćwiczone są umiejętności zapisane w Rozporządzeniu, które zalicza do najważniejszych sprawności zdobywanych przez ucznia w trakcie kształcenia ogólnego na III i IV etapie edukacyjnym:
- czytanie – umiejętność rozumienia, wykorzystywania i refleksyjnego przetwarzania
tekstów, w tym tekstów kultury, prowadząca do osiągnięcia własnych celów, rozwoju
osobowego oraz aktywnego uczestnictwa w życiu społeczeństwa;
- myślenie matematyczne – umiejętność wykorzystania narzędzi matematyki w życiu
codziennym oraz formułowania sądów opartych na rozumowaniu matematycznym;
- myślenie naukowe – umiejętność wykorzystania wiedzy o charakterze naukowym
do identyfikowania i rozwiązywania problemów, a także formułowania wniosków
opartych na obserwacjach empirycznych dotyczących przyrody i społeczeństwa;
- umiejętność komunikowania się w języku ojczystym i w językach obcych, zarówno
w mowie, jak i w piśmie;
- umiejętność sprawnego posługiwania się nowoczesnymi technologiami informacyjno
-komunikacyjnymi;
- umiejętność wyszukiwania, selekcjonowania i krytycznej analizy informacji;
- umiejętność rozpoznawania własnych potrzeb edukacyjnych oraz uczenia się;
- umiejętność pracy zespołowej.
Nauczanie tych kompetencji powinno stać się kluczowym zadaniem szkoły i o nie właśnie powinien rodzic pytać najpierw. Jakie są priorytety tych lekcji? Czy szkoła wypracowała skuteczny model nauczania kompetencji na lekcji? Czy też wybrana przez nas szkoła nadal tkwi w tradycyjnym systemie schematów i przyzwyczajeń. Czy nauczyciel zrozumiał swą nową rolę kreatora inwencji, ekspresji, umiejętności ucznia, czy nadal pielęgnuje postawę dotychczasowego dyspozytora poleceń czekającego na ich bierne wykonanie? Oto są pytania warte rozważenia.
Żeby to sprawdzić, można zadać pytanie o sylwetkę ucznia, którą kształtuje szkoła, czyli prościej, jakie cechy będzie miało moje dziecko po ukończeniu tej wybranej szkoły? Otrzymane informacje należy odnieść do własnych oczekiwań, wiedzy i predyspozycji dziecka.
Nowa szkoła ma uczyć umiejętności a nie dostarczać informacji. Ma przygotować do uczenia się przez całe życie, czyli posiadania takich cech jak: zdolność dokonywania wyboru danych, selekcjonowanie i wielokierunkowa interpretacja, krytycyzm wobec nadmiernych informacji, sprawne łączenie teorii z praktyką, rozumienie różnic między twórczym a odtwórczym myśleniem, rozumienie zależności zjawisk, dostrzeganie błędów i samodzielne ich korygowanie, gotowość do zmian, czy wreszcie tworzenie własnych poglądów i ich logiczna weryfikacja.
Mając w perspektywie nową formę egzaminu maturalnego mniej istotne staje się zatem dopytywanie o koła i SKS-y czy inne pozorne atrakcje, które służą wprawdzie rozrywce i ciekawemu życiu szkolnemu, ale pozbawione są wartości przyrostu kompetencji w odniesieniu do egzaminu. Stąd ich marginalna rola. Wysuwanie ich w dalszym ciągu przez szkoły jako atrakcyjna oferta przetargowa pomniejsza jej konkurencyjność. Istotą rzeczy w nowym systemie jest zmiana. O tę funkcję powinien zatem pytać rodzic w szkole. Jak zmieniono sposób nauczania i przygotowania do nowej formy egzaminu. W tym kontekście może się też okazać, że pytania rodziców postrzegających szkołę zgodnie z nowymi aktami prawnymi przyczynią się do refleksji i przemyśleń grona pedagogicznego a tym samym do rozwoju polskiej szkoły opartej na standardach europejskich. Współczesna szkoła przystająca do rzeczywistości powinna mieć jasno określony skuteczny model nauczania, jasno określoną sylwetkę ucznia oraz kadrę pedagogiczną wyposażoną w gruntowną wiedzę metodologiczną, inną niż dotychczas.
Jeżeli rodzice nie będą domagać się szkoły realizującej współczesne priorytety, nasi najlepsi uczniowie nie dorównają swoim kolegom z Finlandii, Danii, Niemiec czy Hongkongu, którzy w 80 – 90% przechodzą na V i VI poziom testów PISA ( międzynarodowe badanie umiejętności uczniów ) podczas gdy z 6 tys. piszących test polskich uczniów do V i VI etapu dostają się tylko 4 osoby. Wyniki PISA potwierdzają nieskuteczność dotychczasowego modelu dydaktycznego w odniesieniu do uczniów najlepszych. (źródło: ‘Umiejętności polskich gimnazjalistów” praca pod redakcją Michała Fedorowicza ,Wydawnictwo IFiS PAN Warszawa 2008r)
W tym świetle zapytania o dodatkowe godziny z przedmiotu są bezzasadne, gdyż nie rozwiązują problemu. Dopóki nie upewnimy się, że zostaną celowo, prawidłowo i skutecznie wykorzystane, nie służą rozwojowi kompetencji, nie wnoszą nowej umiejętności czyli nie służą uczniowi. Zajmują jedynie wiele godzin, które uczeń spędza w szkole. Dzisiejsza młodzież jest dość sprawna w korzystaniu z współczesnej techniki elektronicznej, dlatego dziecko może samodzielnie odnaleźć potrzebne informacje w Internecie. Nie jest to już funkcja szkoły. Rezultatem nie wprowadzenia widocznych zmian systemowych do szkoły stare schematy rozczarują niskim wynikiem maturalnym, co podda w wątpliwość wiarygodność świadectw dojrzałości jako przepustki do wyższej uczelni.
Kończąc ten krótki przewodnik po tajnikach szkół ponadgimnazjalnych należy przypomnieć rodzicom o jeszcze jednej istotnej czynności, której wykonanie znacznie ułatwi wybór typu szkoły. Należy przebadać dziecko pod względem predyspozycji zawodowych, jego mocnych i słabych stron, umiejętności rozpoznawania i panowania nad własnymi emocjami. Każda szkoła powinna udzielić pełnych informacji o miejscu wykonywania takiej diagnozy, umożliwiającej uniknięcie pomyłek w wyborze zawodowej kariery ucznia.
Należy zatem życzyć rodzicom i uczniom pełnej koncentracji i konsekwencji przy zmianie perspektywy obserwacji i oceny wybieranej szkoły dla ich dziecka. Zdecydowana próba wybrania istotnych argumentów zaowocuje z pewnością odrzuceniem pozornych.
Aleksandra Malec